Maryja do ks. Stefano Gobbi (07.06.1986)
"Dziś szczególnie potrzeba wam pociechy. Do kogo będziecie się mogli zwrócić w czekających was bolesnych chwilach, kiedy wielkie odstępstwo osiągnie pełnię, a ludzkość dojdzie do szczytu negowania Boga i buntu przeciw Niemu, do szczytu nieprawości i niezgody, nienawiści i zniszczenia, zła i bezbożności?
W Moim Niepokalanym Sercu znajdziecie pociechę!"
wtorek, 18 stycznia 2011
Pierwszy znak: zamęt (2)
Maryja mówi:
h Obecnie jednak rozpowszechniła się bardzo niebezpieczna tendencja. Polega ona na chęci przeniknięcia i zrozumienia wszystkiego – nawet tajemnicy. Dochodzi do tego, że z Prawdy przyjmuje się tylko tę część, która jest zrozumiała dla ludzkiego rozumu. Chce się odkryć tajemnicę samego Boga.
i Odrzuca się prawdę, której nie można pojąć rozumowo. Usiłuje się zaproponować na nowo całą Prawdę objawioną, przedstawiając ją jednak w sposób racjonalistyczny. Ulega się złudzeniu, że będzie ona przez to przystępna dla wszystkich.
j W ten sposób błąd niszczy Prawdę. Błąd rozpowszechnia się w najniebezpieczniejszej formie: jako nowy i właściwy sposób rozumienia Prawdy. Dochodzi w końcu do podważania nawet tych prawd, które stanowią fundament wiary katolickiej.
k Nie neguje się ich otwarcie, lecz nadaje im się wieloznaczny sens. W samej doktrynie dochodzi więc do najbardziej niebezpiecznego kompromisu i to w stopniu, jaki nigdy dotąd nie miał miejsca.
l W rezultacie mówi się jeszcze o prawdzie i dyskutuje, ale się już w nią nie wierzy i rozszerzają się ciemności błędu.
28.01.1979, Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu,
kapłana i doktora Kościoła
168 Pierwszy znak: zamęt
http://voxdomini.com.pl/gobbi/79.htm
h Obecnie jednak rozpowszechniła się bardzo niebezpieczna tendencja. Polega ona na chęci przeniknięcia i zrozumienia wszystkiego – nawet tajemnicy. Dochodzi do tego, że z Prawdy przyjmuje się tylko tę część, która jest zrozumiała dla ludzkiego rozumu. Chce się odkryć tajemnicę samego Boga.
i Odrzuca się prawdę, której nie można pojąć rozumowo. Usiłuje się zaproponować na nowo całą Prawdę objawioną, przedstawiając ją jednak w sposób racjonalistyczny. Ulega się złudzeniu, że będzie ona przez to przystępna dla wszystkich.
j W ten sposób błąd niszczy Prawdę. Błąd rozpowszechnia się w najniebezpieczniejszej formie: jako nowy i właściwy sposób rozumienia Prawdy. Dochodzi w końcu do podważania nawet tych prawd, które stanowią fundament wiary katolickiej.
k Nie neguje się ich otwarcie, lecz nadaje im się wieloznaczny sens. W samej doktrynie dochodzi więc do najbardziej niebezpiecznego kompromisu i to w stopniu, jaki nigdy dotąd nie miał miejsca.
l W rezultacie mówi się jeszcze o prawdzie i dyskutuje, ale się już w nią nie wierzy i rozszerzają się ciemności błędu.
28.01.1979, Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu,
kapłana i doktora Kościoła
168 Pierwszy znak: zamęt
http://voxdomini.com.pl/gobbi/79.htm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz